Bardzo długo nic nie pokazywałam, ale nic nie powstało więc nie miałam co pokazać, z doskoku kończę jeszcze Kraków a ostatnio wyszyłam i oprawiłam Matki Boskie z Dzieciątkiem, hafcik często widziany na blogach, wyszywa się bardzo szybko i przyjemnie.
Jakiś czas temu zrobiłam parę kwadracików i wykorzystałam je do takiej oto torebeczki na długim pasku, zostało mi jeszcze tylko wykończenie wewnętrzne ale muszę odpowiedniego materiału poszukać...
A tak wygląda w całości...
Dziś zawitała u nas córka ze swoimi kociakami, mojej suni ta wizyta nie bardzo się spodobała, wybrała mniejszą ławkę w kuchni, żeby towarzystwo za blisko się nie przysiadło. Maluchy były bardzo żywe i wcale im nie przeszkadzało, że nie są u siebie w domku, bardzo ciekawskie rozrabiały do białego rana
Kociaki najpierw zagościły w kuchni, po obiedzie trzeba odpocząć
Po zwiedzeniu mieszkania czas odpocząć w słoneczku ....
Kicia chciała się zamienić w złotą rybkę ... ale jej nie wyszło...
Nie przejdą obok siebie obojętni...
Jedno drugiemu nie popuści....